niedziela, 4 sierpnia 2013

Rivarol : wywiad z ks. Pfeifferem – przyszłe seminaria

Rivarol : wywiad z ks.  Pfeifferem –
przyszłe seminaria


ks. Pfeiffer w  Quito 

Avec l'Immaculée pragnie  zwrócić uwagę swoich czytelników (zwłaszcza kapłanów będących nadal w FSSPX) na wiadomości  o seminarium, których udziela ks. Pfeiffer. Dwudziestu seminarzystów na świecie czeka na otwarcie seminarium Ruchu oporu. Jest to jeszcze jeden powód żeby dobrzy kapłani opuścili Bractwo i podążyli z pomocą.
Czy pozwolicie aby ks. Chazal sam obsługiwał  Japonię, Koreę, Australię i Singapur i  jeszcze wykładał w seminarium na  Filipinach? Prawdą jest, że  będzie miał, jeśli dobrze zrozumieliśmy, pomoc  innego księdza, rekonwalescenta, ale czy to wystarczy?
  A czy  ks. Cardozo ma sam prowadzić wykłady  dla wstępnego seminarium w Brazylii, poza obowiązkami   posługi ?
Czy chcecie, aby wasi mali uczniowie byli formowani w  Ecône, gdzie ks. Gleize będzie ich uczyć   innej doktryny, niż ta  biskupa Tissiera o soborowym kościele ? Czy chcecie aby  wpajano im  akceptację sześciu warunków? Czy chcecie aby  biskup Fellay przyjeżdżał i indoktrynował ich regularnie  w duchu deklaracji doktrynalnej z dnia 15 kwietnia 2012 ?
Jeśli nie chcecie tego, prosimy was, przyjdźcie z pomocą.
Od kiedy w zeszłym roku  bezprecedensowy kryzys trawił FSSPX, ksiądz Joseph Pfeiffer, amerykański, czterdziestoletni kapłan o ognistym temperamencie, szczególnie się wyróżnił  w Ruchu oporu  przeciw układom  tradycjonalistów- "Lefebrystów"  z  modernistycznym Rzymem.
RIVAROL : Prosiłbym, aby Księdz zaczął od przedstawienia się naszym czytelnikom, którzy jeszcze Księdza nie znają …
 Ksiądz Joseph PFEIFFER: Jestem kapłanem Bractwa Świętego Piusa X, założonego przez arcybiskupa Marcela Lefebvre'a w 1970 roku.  Zostałem wyświęcony na kapłana w Winona w stanie Minnesota. Pełniłem posługę w różnych przeoratach i domach Starców   Stanów  Zjednoczonych przez jedenaście lat, następnie przeniesiono mnie   do   w 2005 roku do azjatyckiego dystryktu Bractwa,   którego siedziba znajduje się w Singapurze . Pełniłem posługę na Filipinach przez rok, a potem przez  trzy i pół roku w Indiach, i znowu przez sześć miesięcy na Filipinach. I wtedy nastąpił kryzys ostatniego roku,  widoczny kryzys   FSSPX. Zostałem wyrzucony dnia 4 października 2012, jednakże jest to  nieważne wydalenie chociaż dokument   "wydalenia" został mi dostarczony z taką datą. Ponadto, od zeszłego roku, ja i inni kapłani ewoluowaliśmy w Ruchu oporu kontra nowemu kierunkowi obranemu  przez FSSPX.
RIVAROL : Czy mógłby Ksiądz przypomnieć nam po krótce co to jest Bractwo Św. Piusa X, jego historię i jego cele.
Ksiądz Joseph PFEIFFER : Tak ... Bractwo powstało gdy katastrofa w Kościele [ndlr : "sobór" Vaticanum II] oddalił znaczną większość katolickich  biskupów od katolickiej doktryny nauczanej od  2000 lat, dlatego, że  zatwierdzili modernizm i błędy współczesnego świata. Chcieli zbliżyć Kościół i świat, czym sprowokowali zgubę  milionów dusz. Znaczna ilość wiernych katolików  odrzuciło Wiarę podczas trwania tej  katastrofy lat   1960-tych, aż do   dziś. To właśnie w tej atmosferze abp Lefebvre założył Międzynarodowe Seminarium  FSSPX, aby  zwalczać liberalizm w świecie, a organizacja ta była bardzo silna w walce z błędami naszych czasów. Walczyć z błędami naszych czasów to znaczy zachować kapłaństwo katolickie i wszystko to co ma ziązek z Najświętszą Ofiarą  Bogu i co opiera się   nowoczesnym błędom, które wysyłają dusze do piekła. Bractwo było wierne tej pracy przez ostatnich czterdzieści lat, ale od tego czasu nastąpiła  zmiana. Bractwo miało podążać [wybraną] drogą, ale powoli z niej zeszło. Ten nowy kierunek uwidocznił się w zeszłym roku, kiedy  został upubliczniony. To dlatego prawie pięćdziesięciu kapłanów powstało. Nie wszyscy oni są członkami Bractwa – powśród wszystkich z Bractwa było ich około dwudziestu, może trzydziestu - ponieważ musimy również wspomnieć o zaprzyjaźnionych wspólnotach, które odmówiły nowej teologii. To nowe podejście doktrynalne staje się oczywiste, gdy przywódcy FSSPX twierdzą  w komunikatach Bractwa po nowej,  oficjalnej linii, że nowa "Msza" jest prawowicie promulgowana ; co  oświadczono  w liście z dnia 15 kwietnia 2012 biskupa Fellaya do Rzymu; co   zadeklarowano oficjalnie i doktrynalnie w oficjalnym  Biuletynie FSSPX z marca 2013 . W tej ostatniej deklaracji   FSSPX oficjalnie potwierdza, że ​​uważa nową "maszę" za prawowicie promulgowaną. Myślę też  o nowym "Kodeksie Prawa", którego  wszystkie przepisy kościelne są uznane, a nie tylko  dyscyplinarne przepisy prawne, które nie są sprzeczne z wiarą. I wiele innych rzeczy, które zobaczymy ... Wszystko to reprezentuje  poważny zwrot ku liberalizmowi wewnątrz Bractwa Świętego Piusa X, który  mu już nie zezwala  wyraźnie nas bronić się przed  błędami Soboru. Dlatego my, jako kapłani, powstaliśmy w oporze przeciwko porozumieniu z Rzymem, które upubliczniono w zeszłym roku.Ta Umowa z Rzymem doprowadziłaby do utraty Wiary i masowej utraty dusz. Widząc jasno, powstaliśmy aby  oprzeć się tej nowej polityce. Oni [Mentzingen] nakazali nam wszystkim milczenie. Ale my nie chcemy milczeć w obronie Wiary, dlatego niektórzy z nas zostali wygnani z Bractwa.
R. : Czy ten Ruch oporu jest nadal aktualny,  biorąc pod uwagę niedawne wypowiedzi  biskupa Fellaya od nowej deklaracji doktrynalnej trzech biskupów z  27 czerwca 2013 roku ? Czy ostatecznie FSSPX nie potwierdziło swojej  lojalność wobec zasad jego założyciela ?
 Ksiądz J. P. : Podczas  ostatnich dwóch miesiący mieliśmy   oznaki wycofywania się, pozornego  zwrotu w tył w sprawie umowy z Rzymem i  liberalnych deklaracji biskupa Fellay z zeszłego roku. Powiedział on  również, że nie zamierza zmieniać pozycji arcybiskupa Lefebvre’a. Ostatnio świadczył  siostrom karmelitankom dokładne przeciwieństwo tego, co powiedział w 2012 roku. Wydaje się więc, że nastąpiło pozorne  wycofanie. Ale kiedy się przyjrzymy  bliżej obecnej  treści doktrynalnej okazuje się, że nie ma wycofania. I jednym z  ważnych dokumentów w tej sprawie   - dokument, który jak sądzę, będzie miał kluczowe znaczenie dla przyszłości - jest ten z dnia 27 czerwca 2013 r., czyli deklaracja  biskupów Bractwa  z okazji 25-lecia.
R. : A jednak ten dokument uradował jest  wielu tradycjonalistów ... Czy nie jest on w całkowitej  sprzeczności z poprzednią próbą porozumienia doktrynalnego z modernistycznym Rzymem?
Ksiądz J. P. : Ależ nic podobnego... Ta wspólna deklaracja dotyczy  nowej, a nie starej doktryny. Jednym z argumentów naszych wrogów - wrogów naszego Ruchu oporu - jest to, że ten nowy tekst jest powtórzeniem nauczania arcybiskupa Lefebvre’a i powtórzeniem tradycyjnego nauczania Bractwa Świętego Piusa X. Jak gdyby nie było zmiany. To nieprawda. Na początek spójrzmy na  3-ci z 12 paragrafów deklaracji. Oto co on mówi: " Za przykładem abp. Lefebvre’a twierdzimy, że przyczyna poważnych błędów, które niszczą Kościół, tkwi nie w złej interpretacji tekstów soborowych – w „hermeneutyce zerwania”, która miałaby stać w opozycji do „hermeneutyki reformy w ciągłości” – lecz w samych tekstach, a to za sprawą niesłychanego wyboru dokonanego podczas II Soboru Watykańskiego." Gdy Pan  to czyta pierwszy raz, zauważa Pan  słowa-klucze  i zaczyna myśleć, że bp Fellay, bp Tissier de Mallerais i bp Galarreta zdecydowanie potępiają błędy soboru. Ale w rzeczywistości wcale tego nie robią. To, co ten paragraf twierdzi, to to, że przyczyna poważnych błędów jest rezultatem wyboru w tekstach. Przyczyna błędu w tekstach z racji  wyboru ... Lecz przyczyna i skutek to są dwie różne rzeczy. Pan wie, że chmury są przyczyną deszczu. Ale chmury i deszcz, to są dwie różne rzeczy. A zatem, przyczyna i skutek nie są takie same. Jeśli więc mówimy, że przyczyna błędów jest w  tekście, oznacza to, że nie ma błędów   w tekście. Ten paragraf nr 3 wyraźnie wyjaśnia, że błędy nie znajdują się  w tekście. Przyczyna (jaka?) błędu jest w tekście z racji  wyboru (jakiego?). My stwierdzmy, że ten dokument, ta nowa deklaracja potwierdza  nową doktrynę, a nie tę Bractwa  Świętego Piusa X. Inny przykład, paragraf nr 6 : " Wolność religijna, jak ją prezentuje Dignitatis humanae, oraz jej praktyczne zastosowanie w ostatnim półwieczu logicznie prowadzą do żądania od Boga, który stał się człowiekiem, by wyrzekł się swego panowania nad człowiekiem, który teraz sam siebie czyni Bogiem – co równe jest marginalizowaniu Chrystusa." Paragraf ten mówi nam o wolności religijnej Dignitatis humanae i jej praktycznym zastosowaniu dzisiaj. Wyjaśnia nam, że ​​wolność religijna prowadzi do wymagania, żeby Bóg, który stał się człowiekiem zrzekł się swego panowania. To jest kompletna nieprawda. Wolność religijna nie prowadzi do tego, aby  Bóg zrzekł się  swego panowania. Wolność religijna jest herezją potępioną przez papieży w XIX wieku, jest to herezja, która neguje prawa Boga, który stał się człowiekiem. Ona nie prowadzi do negacji, ona  jest negacją. Dla przykładu można by powiedzieć,  że mąż, który bije żonę, nie daje jej pieniądzy i jest pijakiem może doprowadzić żonę do  zażądania rozwodu, może  doprowadzić żonę do opuszczenia domu. Ale to nie oznacza, że żona zażąda rozwodu. To nie oznacza, że  ona opuści dom. Więc, jeśli Pan powie, że wolność religijna prowadzi do wymogu, żeby Bóg wyrzekł się  swego panowania, to   znaczy to, że wolność religijna nie jest zaprzeczeniem panowania Chrystusa ! Takie rozumowanie jest obarczone poważnym błędem i może być również traktowane jako heretyckie. I następnie, tuż po, w tym samym paragrafie nr 6  znajdujemy pośredni, ale jasny i bardzo niebezpieczny  atak na znaczenie Najświętszej Maryi Panny   dla naszych czasów. A mianowicie:  « Widzimy oto Kościół nie będący przewodnikiem, natchnionym prawdziwą wiarą w rzeczywistą władzę naszego Pana Jezusa Chrystusa, lecz haniebnie kierowany przez ludzką roztropność i tak pełen zwątpienia w samego siebie, że nie prosi już Państw o nic innego niż to, co loże masońskie zechcą mu przyznać: wspólne prawa i traktowanie na równi z innymi religiami, których Kościół nie śmie już dłużej nazywać fałszywymi. » Tak więc, nowy kościół, "dzisiejszy Kościół" jest  obecnie kierowany ludzką roztropnością i poczuciem zwątpienia w siebie. To jest nieprawda. Najświętszej Maryja Panna powiedziała  w La Salette, że Rzym stanie się siedzibą Antychrysta, co nie znaczy, że jest prowadzony  ludzką roztropnością, ale jest wyraźnie prowadzony  roztropnością diaboliczną. To diabeł  walczy z   Bogiem. To Bóg walczy z diabłem. I  widzimy tutaj przedstawienie ludzkiego, naturalistycznego wyjaśnienia kryzysu w Kościele. Biskupi nie powinni porozumiewać się w taki  naturalistyczny sposób. To nie jest kwestia ludzkiej roztropności, lecz kwestia  błędu, to jest problem  diabelskiej  roztropności. Więc, jest  to  bardzo poważny problem.
R. : Wydaje się, że paragraf  11 również podlega dyskusji …
Ksiądz J. P. Tak, w końcu możemy mówić o numerze 11, pomijamy inne ... Paragraf numer 11 jest po prostu powtórzeniem problemu z zeszłego roku. Zaczyna się od  zdania: " Ta miłość Kościoła wyjaśnia zasadę, której abp Lefebvre zawsze przestrzegał: podążać za Opatrznością w każdych okolicznościach, nigdy nie pozwalając sobie na jej uprzedzanie." Robić taką deklaracje jest niewłaściwe, w taki sposób,  nie podając żadnych przykładów i wyjaśnień. Powinniśmy "podążać za Opatrznością" ? Dajcie  nam więc  przykład, abyśmy mogli podążać za Opatrznością. Ta idea została podana  bez jakiegokolwiek odniesienia, a to jest niebezpieczne. Dalej ... "czy to, gdy Rzym wróci do tradycji i wiary wszystkich czasów – dzięki czemu w Kościele zostanie przywrócony porządek; czy też gdy wyraźnie potwierdzi nasze prawo do integralnego wyznawania wiary i odrzucenia błędów, które się jej sprzeciwiają, oraz nasze prawo i obowiązek publicznego sprzeciwiania się błędom i ich zwolennikom, kimkolwiek są – co pozwoliłoby zapoczątkować przywracanie porządku." Ten paragraf nr 11 jest bardzo poważny, ponieważ mówi, że  czekamy na konwersję Rzymu, lub na to,  że Rzym po prostu pozwoli  nam  na  uznanie   naszego prawa do bycia katolikami  i do potępiania błędów. Co mamy robić w międzyczasie? Ponieważ Rzym nie uznał naszego prawa, co więc zrobimy teraz ? Albo oczekujemy, że Rzym się nawróci  -  opcja A, albo oczekujemy, że Rzym spełni wszystkie warunki, a mianowicie sześć warunków z  kryzysowego roku   2012 : a to znaczy, że ciągle   chcemy układu z Rzymem. Jeśli się nawrócą, to będzie  miło. Jeśli się nie nawrócą, to dobrze. Konwersja nie  jest już konieczna. Taka jest  bardzo jasna i poważna [zła/problematyczna] nauka  paragrafu nr 11. Zdaniem abp Lefebvre'a, konwersja Rzymu jest konieczna. Teraz, przy tej deklaracji, nie jest to  już konieczne. Są też i  inne problematyczne paragrafy  w tym dokumencie. Ale  deklaracja z dnia 27 czerwca potwierdza nową doktrynę Bractwa i sprawia, że tym bardziej konieczne jest, aby kapłani Bractwa św Piusa X pragnący  pozostać wiernymi arcybiskupowi Lefebvre’owi powstali  i wyraźnie potępili te fałszywe nauki.
R. : Jaką  przyszłość  ma Ruch oporu? Chcecie założyć   organizację, lub pozostać w nim jako   zwykłe stowarzyszenia kapłanów? Macie zamiar zacząć  seminarium?
Ksiądz J. P. : Mamy dwie sprawy. Po pierwsze, każdy kapłan – i wierni - muszą, gdy widzą atak na wiarę, powstać, i nawet jeśli powstają sami. Jak powiedział św Hieronim : jeśli wszyscy słuchają, będę głosił Prawdę. Jeśli kilku  słucha, będę głosił Prawdę. Jeśli nikt nie słucha, nadal będę głosił Prawdę, bo wiem, że Bóg słyszy i będzie mnie sądził i zapyta mnie, czy głosiłem Prawdę. Po prostu kontynuujemy    dzieło Bractwa, z ktorego zostaliśmy niesłusznie wydaleni. Podczas naszych spotkań  omawialiśmy znaczenie utrzymania międzynarodowej łączności w kontynuacji  pracy Bractwa Świętego Piusa X, zachowując pewien rodzaj stowarzyszenia. Rezultatem  tej organizacji jest to, że  zapewnimy [istnienie] seminarium. To jest konieczne.  Musi być seminarium dla kształcenia przyszłych kapłanów. Co najmniej piętnastu księży mówiło mi, że  absolutnie konieczne jest  jak najszybsze rozpoczęcie seminarium, ponieważ nie możemy już polecać wysyłania młodych ludzi do sześciu  seminariów Bractwa ze względu na zmianę doktryny jaka w nich  ma miejsce. Ponad dwudziestu młodych ludzi z całego świata czeka na rozpoczęcie seminarium. Ustanowiliśmy, że będzie w Kentucky. Mamy kilku księży, którzy wezma udział w kształceniu seminarzystów przy wsparciu księży z Brazylii, Meksyku, Europy i Azji. A jeśli możemy liczyć na Opatrzność Bożą, ochronę  Matki Bożej, stanowczo utrzymamy Prawdę i posuniemy się   naprzód w jej obronie. Jeśli chodzi o naszą walkę, musimy wyjaśnić, że jeśli walczymy z nowym skierunkiem obranym przez   Bractwo Świętego Piusa X, nie występujemy przeciwko ludziom w nim. Walczymy tylko o katolicką Prawdę, katolicką Doktrynę, ze współczesnymi błędami, i to w jasny sposób, tak, abyśmy mogli   zachować Wiarę katolicką i chronić owce, które wzywają nas z całego świata, aby  otrzymać doktrynę bez jakichkolwiek kompromisów.
Rozmawiał Jean-Michel ERICHE