poniedziałek, 10 czerwca 2013

Kazanie ks. Patryka Girouarda, FSSPX, 2 czerwca 2013, w Aldergrove Kolumbii-Brytyjskiej, Kanada


Kazanie ks. Patryka Girouarda, FSSPX, 2 czerwca 2013, w 

Aldergrove Kolumbii-Brytyjskiej, Kanada



źródło : Sacrificum.org

OGŁOSZENIA
[od tłum. – zachowany styl mówiony, czasem parafrazy]
Będziemy kontynuować spotkania Koła Św. Moniki  i  Towarzyszy Św. Ludwika.  Spotkanie Koła Św. Moniki  odbędzie się w ten piątek u mnie, lub u państwa Burgerów, zobaczymy. Skontaktuje się z wami w tym tygodniu, bądźcie więc gotowi na godz. 19-tą w piątek. Oczywiście to jest tylko wskazówka, skontaktuję sie z wami, aby ustalić jakie miejsce będzie najlepsze dla naszych zebrań. A co do Towarzyszy [Św. Ludwika – przyp. tłum.], zobaczymy to w  następnym tygodniu.
Należy również pamiętać, że w przyszłą niedzielnę nie będzie Mszy  w tym budynku, ale będzie  w... Damy wam  małą broszurkę, która znajduje się  w holu recepcyjnym, a te broszury zawierają listę ośrodków wspólnot regionu  Aldergrove i Langley. Weźcie więc jedną,  nasza następna Msza  będzie nie daleko stąd. W rzeczywistości zrobicie tę samą drogę,  ale zamiast zatrzymać się tutaj, pojedziecie dalej, a potem skręcicie w pierwszą ulicę w prawo i dalej w tym kierunku, miniecie  szkołę z czerwonej cegły i zobaczycie budynek. Jego zdjęcie   jest w broszurach. A po Mszy, damy wam wszystkie informacje. To wszystko dlatego, że inna grupa już zarezerwowałem tę salę  na następny tydzień, musimy więc pojechać tam. Po Mszy  zarezerwuję tę salę na   następne niedziele. Myślę, że będzie się wam podobać; jest tam dobre miejsce na konfesjonał. Jeśli macie jakieś pytania, postawcie mi je  po Mszy.  Mamy kawę, kanapki i inne rzeczy na  wzmocnienie po Mszy.

KAZANIE 
Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen!
Będę się skracał  w tym kazaniu, bo  już przeczytałem wam naszą  "Zapowiedź Misji", i [powiedziałem] że powrócę do tego. Ale to, co chcę wam dzisiaj  powiedzieć, to to, że  jest to oczywiście moja pierwsza  Masza od ... To jest moja pierwsza Msza od mojego powrotu z wygnania.  I .. chciałbym powiedzieć kilka słów, aby skorygować nieco to, co zostało powiedziane  na mój temat podczas  mojej nieobecności przez księdza Wegnera  i innych księży, którzy mówili, w skrócie, że nie rozmawiałem z ks. Wegnerem przed wygłoszeniem moich kazań itd, itp.. Ale  to nie   prawda, to  stwierdzenie nie jest  prawdziwe. Faktycznie rozmawiałem z nim kilka razy ...
W lipcu ubiegłego roku podczas  80-minutowej rozmowy telefonicznej, powiedziałem mu o problemach Bractwa, a następnie w październiku, w czasie wizyty w Langley odbyliśmy dwugodzinną rozmowę i znowu mówiłem  mu o problemach  Bractwa. A potem, w listopadzie, wysłałem dwa e-maile z bardzo ważnym pytaniem dotyczącym  biskupa Fellaya  i ciągle jeszcze czekam na  odpowiedź na drugi e-mail. Gdybym spędzał czas na oczekiwaniu odpowiedzi, doczekałbym się prawdopodobnie    wieku emerytalnego zanim by one przyszły ! I dlatego zdecydowałem się głosić kazania. Inną przyczyną  było to, że jeśli ktoś stawia pytanie, to robi to dlatego, że naprawdę  istnieje konieczność postawienia tego pytania! Jeśli już znasz odpowiedź, zadawanie pytania nie ma sensu, chyba, że ​​jesteś nauczycielem! A więc nie mam już więcej pytań do niego.
Widziałem dokumenty, które pochodzą  od biskupa Fellaya, a zwłaszcza jego Deklaracja   z dnia 15 kwietnia 2012 r., którą przedstawił kardynałowi Levada, jako podstawę do porozumienia z Rzymem. I kiedy  je  czytasz, zdajesz sobie sprawę z tego, że Bractwo ma poważny problem, ponieważ ta deklaracja   jest propozycją  układu z Rzymem. Biskup Fellay akceptuje w niej nowy Kodeks Prawa Kanonicznego; mówi,  że Nowa Msza została legalnie promulgowana; i mówi także, że uznaje nauczanie dzisiejszego Kościoła oraz, że  jest  gotowy do podpisania Wyznania Wiary, które, jak już wam  wyjaśniłem w moich kazaniach,  jest bardzo złym Wyznaniem Wiary kardynała Ratzingera z  1989 roku, a zwłaszcza w trzecim punkcie - co oznacza w praktyce, że kapłani będą musieli złożyć  przysięgę lojalności ułożoną i opublikowaną w 1989 r., i będą musieli zgodzić się na podporządkowanie się  nowoczesnemu Magisterium, tj.  nowoczesnemu nauczaniu papieża.
Głosiłem więc kazania przeciw Preambule, to znaczy, że 10-go marca, na końcu mszy powiedziałem to na temat Preambuły;  mówiłem też o liście   37-u kapłanów, i ogłosiłem, że niemiecki Karmel zdecydował się opuścić Bractwo z tych samych powodów, i ...  mówiłem również o wydaleniu Ojca Rafała z klasztoru w Silver City. Myślałem, że wierni powinni znać te fakty. Zareagowano przeniesieniem mnie do St-Cesaire, a to ze specjalnym poleceniem milczenia oraz nie przekazywaniem informacji wiernym, z zakazem na przyszłość krytykowania przełożonych,  manifestowania   braku szacunku czy nieufności w stosunku do nich i ich działań. Praktycznie powiedziano mi: "Zadbamy o twoje  potrzeby materialne, będziesz mieszkał w  pięknym domu, miał piękną kaplicę  w St-Césaire niedaleko Montrealu, a w zamian za to wspaniałe bezpieczeństwo będziesz  milczeć na temat  tych wszystkich spraw. "
I odmówiłem. Nie mogę milczeć, dla mnie  byłoby to grzechem, więc odmówiłem i poszedłem ...  udałem się na wygnanie, jak już wiecie. I wróciłem  około dwóch tygodni temu, ponieważ mieliście  szereg spotkań, mniej więcej   każdej niedzieli po mszy. I przestudiowaliscie te  dokumenty i kilka artykułów, które  napisałem z oddali, przestudiowaliście także kopie gazetki  "The Recusant" itp.. itp.. I zareagowaliście  na te dokumenty tak, jak zareagowałby każdy normalny i dobry katolik, i zrozumieliście, że  oszukiwano was  w ciągu ostatnich dwóch lat, że Bractwo zrobiło obrót o  180 stopni, i to was  skłoniło  do utworzenia waszej własnej kaplicy. Ponieważ  wiecie, że możecie mi zaufać, że będę wam głosił  prawdę, a żeby to zrobić to teraz muszę cierpieć i,  że zgadzam się na to poświęcenie. A więc zorganizowaliśmy się  i teraz mamy pierwszy Mszę w naszej fundacji: kaplicy " Św. Józefa obrońcy Kościoła".
A jedną z rzeczy, którymi chcę się z wami podzielić jest moja rozmowa z października z  ks. Wegnerem,  fakt, który tłumaczy dlaczego  już nie słyszycie  Bractwa krytykującego  tak mocno i energicznie zła Vaticanum II, zła Nowej Mszy, albo tego, co się dzieje w Rzymie. Myślicie może, że to było tylko przeoczenie, że Bractwo zapomniało o swojej roli  wyjaśnienia prawdy i walki z błędem. Albo, że to  może  tylko przypadkowe przeoczenie, ponieważ wasz ksiądz w waszej parafii nie pomyślał  żeby  o tym mówić ... No tak, to właśnie  powiedziałem księdzu Wegnerowi. Powiedziałem  ks.  Wegnerowi: "Księże, prosze popatrzeć na stronę internetową DICI, na pismo The Angelus i stronę internetową FSSPX w USA, proszę spojrzeć na stronę internetową ks.  Couture’a w  Azji, proszę rozejrzeć się w okół i nigdzie  ksiądz nie zauważy  ducha walki przeciw Vaticanum II i nowej Mszy.  Wydaje mi się, że Bractwo stało się tępym mieczem w rękach Pana, że nie ma już   ostrza, że to jest bezużyteczna broń! "
Myślałem, że mi powie: "Och, ale jesteś w błędzie!" Albo: "W rzeczywistości, proszę księdza,  nadal jesteśmy silni i nadal walczymy i, wie ksiądz, księdza postrzeganie jest błędne. Jak ksiądz może mówić takie rzeczy ?" Byłem więc bardzo zawiedziony, gdy on zgodził się ze mną i powiedział mi :"Tak! To co ksiądz mówi to przwda."  Dobrze! Oto ks. Wegner  zgadza się ze mną! Więc pomyślałem sobie, że robię postępy. Pomyślałem wtedy: "To  dobrze, bo on teraz  rozumie problem i być może wznowimy walkę ! "
Ale  szczęka mi opadła, kiedy powiedział mi, że to jest dobrze, że ta zmiana [w Bractwie] jest dobra! Ponadto, wyjaśnił, jak do tego doszło. Powiedział mi, że to nie był przypadek, ani  dlatego, że kapłani się rozleniwili,  lub boją się Rzymu, nie, nie! Powiedział: "De facto to jest decyzja  Menzingen. Tak, księże  Girouard, a  ta decyzja Menzingen  została podjęta dlatego, że zostaliśmy " oznakowani " [" branded "] !"
No wiecie! Coś takiego... Nie wiem, ale zawsze myślałem, że "oznakowane" jest bydło! Ale oto, on mi mówi, że Bractwo jest "oznakowane "! Więc ...Byłem w stanie utrzymać się na nogach, nie padłem trupem,   ale ... A potem powiedział mi: "Ależ tak, proszę księdza, to jest prawda, i ja jestem jej sprawcą ! "  - „Och, tak, ale jak ksiądz to zrobił? " - Cóż, [mówi ks. Wegner]  kiedy byłem Przełożonym Dystryktu Holandii spotkałem  i zaprzyjaźniłem się z  prezesem pewnej firmy ..." (Powiedział mi flamandzką nazwę tej firmy, zbyt dziwną, aby zapamiętać, ale powiedział mi też, że była to  piąta pod względem   sukcesu holenerska  firma. A więc ważna i odnosząca sukcesy firma). ... „i jakieś dwa lata temu byłem tam znowu i spotkałem tego człowieka ponownie, i poprosiłem go, aby zajął się Bractwem, zrobił Bractwu "image de marque", "oznakowanie", ponieważ ta firma specjalizuje się w "branding’u". "
Dla tych, którzy nie wiedzą, co jest  "branding" wytłumaczę pokrótce: "Branding" robiony jest przez firmę, która ... np. ... załóżmy, że ma jako klienta Coca Colę. Coca Cola  zatrudnia tę firmę i powie jej: zróbcie mi "branding" [ wizerunek] i ta firma wyśle swoich pracowników do biur Coca Coli i wszędzie indziej, aby przestudiować przemysł  Coca Coli, przestudiować jej reklamę i wypić tony  Coca Coli! A wszystko to dla  jak najlepszego poznania  Coca Coli. Następnie ludzie ci przestudiują wszystkie inne firmy [produjujące napoje] jak np. Royal Cola, Pepsi Cola, King Cola etc. etc. Będą starali się zrozumieć - pijąc oczywiście litrami colę - i  dowiedzieć się, w jaki sposób i czym Coca Cola  odróżnia  się w zdecydowanie  uderzający sposób od wszystkich innych marek. To jest właśnie "branding": Znajdą uderzającą różnicę, jaka charakteryzuje ich  klienta i w oparciu o nią jej l'image de marque  i powiedzą: "Cóż, wasz produkt jest wyjątkowy, ponieważ ma trochę goryczy, lub trochę więcej blasku i ciemniejszy kolor  niż inne, a więc wasz l'image de marque  będzie ... nie wiem ...np.  "Cola Cola daje więcej  energii".  Nie wiem ...np.  "Coca Coli jest produktem, który  daje więcej siły niż inne ! " To jest przykład "branding’u".
A więc ks. Wegner  powiedział  swojemu znajomemu z tej firmy aby zrobił on "branding" dla Bractwa. I wtedy człowiek ten powiedział: "Zbiorę informacje o  Bractwie na Internecie i dam ci znać."  Kilka tygodni później, zadzwonił do ks. Wegnera i powiedział: "Prosze Księdza, odmawiam, rezygnuję z tej  umowy, bo zebrałem informacje na temat  FSSPX i nie ma ono  dobrej opinii  publicznej i nie chcę, żeby moja firma ucierpiała mając was jako klienta." Ks. Wegner odpowiedział: "Cóż, dajcie nam przynajmniej szansę, proszę, wysłuchajcie  naszego spojrzenia i tego, co my  mamy do powiedzenia ! Zorganizuję wam  spotkanie  z biskupem Fellayem w Menzingen, w Szwajcarii, dajcie nam przynajmniej  szansę  odpowiedzieć na wszystkie wasze pytania, a potem zdecydujecie." Wtedy człowiek ten powiedział: "Słusznie !" Zorganizowali więc  spotkanie w Menzingen i ks. Wegner powiedział mi, że człowiek ten pojechał na nie i zadał bp Fellayowi sto pięćdziesiąt pytań, na które biskup Fellay  odpowiedział, a trwało to  sześć godzin. Przez sześć godzin! I na koniec człowiek ten powiedział: "Dobrze, wezmę ten kontrakt  Bractwa i zrobie wasz image de marque."
Nie wiem dokładnie, jak długo to trwało... kilka miesięcy ... I nie wiem, ile to kosztowało, ale uh ... rozmawiałem z kilkoma osobami i myślą, że spora sumę. Chciałbym aby dali nam te pieniądze, bo moglibyśmy mieć teraz tutaj piękny kościół ! A potem prezes tej firmy podał ks.  Wegnerowi i biskupowi Fellayowi wynik całej ankiety w sprawie  l'image de marque i powiedział im  : "Ekscelencjo, z moich badań wynika, że w ciągu ostatnich piętnastu lat stale jesteście w błędzie ! Jeśli będziecie nadal tak robić, nigdy nie będziecie mieli więcej wiernych, ani więcej ludzi przychodzących  do waszych kościołów, jeśli w dalszym ciągu będziecie działać w ten sposób ! Ponieważ teraz, Kościół Vaticanum II jest, jak  stary umierający człowiek,  jak leżący na ulicy umierający,  właśnie tak: oni  tracą swoje seminaria, tracą swoje klasztory,  sprzedają swoje kościoły i to jest konający Kościół. A wasz wizerunek jest  naprawdę niedobry, gdy w dalszym ciągu zwalczacie ten   Kościół. To sprawia, że ​​wyglądacie na  okrutnych, lub jakdybyście przesadzali i kopali  umierającego. Więc wasz  nowy image de marque  musi was  całkowicie zmienić. Musicie  przestać argumentować,  przestać walczyć. Zamiast tego  musicie skupić się na pozytywnych stronach i pokazać piękno tradycyjnej liturgii, piękno tradycyjnej teologii i w ten sposób ludzie zobaczą was nie jako okrutników czy zgorzkniałych, lub coś w tym stylu."
Dlatego więc, od „brandingu" Bractwa, DICI się zmieniło,  a także strony internetowe FSSPX i The Angelus. I  - fakt dość  interesujący: Jeśli weźmiecie pierwszy numer nowego The Angelus, co [w nim] mówi ks.  Wegner? Popatrzcie jeśli go macie i przeczytajcie : on mówi, że "nie kładziemy już nacisku na walkę, ale na piękno  chorału gregoriańskiego, piękno sztuki ", i tak dalej. Zachęcam was do przeczytania go. To jest dokładnie ten "branding" Bractwa! I, naprawdę, musiałem poprawić moją [opadniętą] szczękę, bo powiedziałem sobie: "Myślałem, że jeśli istniał na świecie   jeden człowiek, który miał autorytet i  lepiej niż ktokolwiek inny wiedział, czym jest image de marque i definicja Bractwa, to był nim jego założyciel - abp Marcel Lefebvre! " Nie jakiś świecki, który nawet nie jest katolikiem, który nawet nie jest tradycjonalistą! Jak śmiesz iść  i poprosić goja [poganina] o zdefiniowanie, czym jesteśmy i co powinniśmy robić? To jest kompletne szaleństwo!
Oni oskarżają nas za brak  nadprzyrodzoności, ale co to jest, to? Płacić  setki tysięcy dolarów tej firmie, pogańskiej firmie i powiedzieć jej  : "Oh, zapomnijcie o  Coca Coli  i zróbcie "branding" dla z FSSPX".  Zamiast słuchać założyciela, zamiast czytać założyciela, który powiedział kim jesteśmy, jakby to, co powiedział założyciel nie było wystarczające, a teraz musimy mieć pogan, którzy nam mówią, co robić!
Tak więc my odmawiamy przyjęcia tego, i dlatego zaczęliśmy naszą kaplicę, tutaj, kaplicę "Świętego Józefa   Obrońcy Kościoła." A dziś rano przeczytaliście i podpisali tę "Zapowiedź Misji" , która mówi wszystkim, dlaczego to robimy i co robimy. I to nie z powodu emocji czy złości,  urazy, czy goryczy. To dlatego, że przeczytaliśmy te dokumenty i zrozumieliśmy, że Bractwo zostało zmienione i zrobiło zwrot o 180 stopni i ,że nie robimy tego, co powinniśmy robić. A więc jest to jedyny sposób, aby kontynuować  ... Nie robimy czegoś nowego tutaj. Wiecie, że nie  głosiłem wam inowacji i  nie przedstawiam inowacji  w artykułach. Kontynuujemy dokładnie to, po co przyszliście do  Langley i czego  Langley już nie robi, czego nie robi już żadna parafia w FSSPX, ponieważ muszą przestrzegać Kapituły Generalnej z 2012 roku, według której  przyjmują teraz zasadę porozumienia z Rzymem. To nie ma znaczenia, że jest ono jeszcze nie podpisane, bo przyjęliście [wy, w Menzingen] tę zasadę, a więc  powiedzieliście: "Tak, możemy zawrzeć umowę z Rzymem, bez konwersji Rzymu!"  Ale my odmawiamy  tego, bo to jest Rewolucja! My po prostu kotynuujemy, tu, w tej sali to, co robiliśmy od początku.
Tak więc, moi drodzy przyjaciele, nadal będziemy modlić się za siebie, abyśmy byli  silni, a także modlić się za wszystkich naszych przyjaciół, którzy są nadal w parafii Chrystusa Króla. Ponieważ jestem w kontakcie z innymi, którzych nie ma tu  dziś rano, i dałem im te artykuły i dokumenty, a oni je studiują. Nie będę wymieniał ich nazwisk. Muszą poświęcić czas na naukę i sami się przekonać. A więc są też inni, nie jesteście sami. Są też inni ludzie, którzy chcą kontynuować prawdziwą walkę Bractwa. Módlmy się za siebie i za nich.
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen!