niedziela, 30 września 2012

Szesc warunkow - Mgr Williamson

Szesc warunkow
 
 
Mgr Williamson –  Numer CCLXVIII (268)  1 wrzesien 2012

[a propos 6 warunkow przedstwionych na koniczenie Kapituly, od ktorych ma zalezec zgoda FSSPX na przylaczenie do Rzymu – nota tlumacza].

W oficjalnym liscie do Przelozonych Dystryktow FSSPX z 18 lipca , jego Sekretarz Generalny przedstawia szesc „Warunkow” dla wszelkich przyszlych umow Bractwa z Rzymem. Sa one owocem, czasami intensywnych, dyskusji 39 czlonkow Kapituly Generalnej Bractwa majacej miejsce w lipcu. Oczywiscie swiadcza one [warunki] o alarmujacej slabosci szefow Bractwa jako calosci.

Pierwszym warunkiem  « sine qua non» jest  zgoda na to, zeby Bractwo  mialo wolnosc nauczania niezmiennej prawdy katolickiej Tradycji i krytykowania odpowiedzialnych za bledy modernizmu, liberalizmu i soboru watykanskiego II.  Bardzo dobrze. Lecz, przyjrzyjcie sie do jakiego stopnia wizja Kapituly zmienila sie w porownaniu do tej,  jaka mial Mgr Lefebvre. To juz nie jest : „Rzym musi sie nawrocic, bo Prawda jest absolutna”. Teraz jest jedynie : „Bractwo wymaga dla siebie mozliwosci gloszenia Prawdy”. Zamiast atakowania zdrady Soboru, teraz,  Bractwo upomina sie u zdrajcow o pozwolenie na gloszenie Prawdy ! Coz za upadek, w zasadzie !

Drugi warunek wymaga wylacznego uzywania/stosowania liturgii z 1962 roku. I jeszcze raz, bardzo dobrze, poniewaz liturgia z 1962 nie zdradza Wiary, jak robi to liturgia Soborowa narzucowna przez Rzym od 1969 r. Ale czy nie widzimy, nawet teraz,  jak Rzym przygotowuje sie do narzucenia „Tradycyjnym” Kongregacjom, ktore sie podporzadkowaly jego wladzy, Mszalu „wzajemnego wzbogacenia”, ktory miesza Msze Tradycyjna z Nowa Msza ? Dlaczego Bractwo SSPX, raz podporzadkowane Rzymowi, mialoby byc lepiej „chronione” niz te inne Kongregacje?

Trzeci warunek wymaga gwarancji na posiadanie przynajmniej jednego biskupa. Pytanie kluczowe jest: Kto go wybierze ? Czytelniku, w tekscie jakiejkolwiek przyszlej „umowy” z Rzymem, spojrz od razu na paragraf, ktory mowi o nominacji biskupow. W 1988 Rzym zasugerowal zeby Arcybiskup zaprezentowal  trzech kandydatow, z ktorzych wybierze jednego. Nastepnie Rzym odrzucil wszystkich trzech. Kiedy wreszcie katolicy zrozumieja ? Musza walczyc i dalej walczyc w tej tytanicznej wojnie miedzy Religia Boga i religia czlowieka.

Czwarty warunek zyczy sobie, aby Bractwo dysponowalo swoimi wlasnymi sadami pierwszej instancji. Lecz jezeli sad wyzszy, jaki by nie byl, jest tym oficjalnego Kosciola i moze odrzucic decyzje sadow nizszych, jaka decyzja katolicka sadu Bractwa moglaby miec jeszcze jakakolwiek sile?

Piaty warunek pragnie uwolnienie Domow Bractwa od kontroli biskupow diecezjalnych.  Niesamowite ! Oto przez prawie 40 lat jak Bractwo nie poprzestaje walki o ratowanie Wiary oslaniajac prawdziwe jej praktykowanie przed wtracaniem sie posoborowych biskupow miejsca, a oto teraz   Kapitule Generalnej wystarczy jedynie zazyczyc sobie niezaleznosc od tych samych biskupow ? Drodzy czytelnicy,  Bractwo nie jest juz tym czym bylo. Znajduje sie ono, mozna rzec, w rekach ludzi calkiem innych niz Mgr. Lefebvre !
Szosty i ostatni warunek chce by w Rzymie powstala komisja