piątek, 14 września 2012

Father Richard Voigt - Odpowiedz na nielegalne zwolnienie

Father Richard Voigt
 Odpowiedz na nielegalne zwolnienie
Odpowiedź Father Richard Voigt’a, jednego z pięciu kapłanów grupy Father Pfeiffer’a,  po wyrzuceniu tych kapłanów z Bractwa św.Piusa X.
Opublikowane przez Cantate Domino na Ignis ardens. (link na końcu artykułu  )
 
tłumaczenie na j. polski z tekstu francuskiego.
Kiedy Bractwo wydrukowało broszurę zatytułowaną  « Prawdziwe posłuszeństwo »,  twierdziła ona, że o ile Rzym był nieposłuszny Tradycji (która zakończył się ze śmiercią apostoła Jana, dla zbudowania całego swiata), to prawidłowa odpowiedź wiernych, będzie - stać się  nieposłusznymi nieposłuszeństwu. Działanie takie  pozwoliłoby nam być posłusznymi  woli Bożej. Tak więc członek społeczności religijnej składa śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa przełożonemu religijnemu, który zastępuje Rektora, lub Przełożonego Generalnego. Akt ten jest aktem uroczystym, ale również obdarza członka społeczności religijnej   potrójną wolnością .
Po pierwsze, należący do takiej społeczności , wolny jest od trosk materialnych, ponieważ kongregacja zapewnia mu zakwaterowanie i dba o jego poszczególne potrzeby. Po drugie, wolny jest od fizycznego prokreowania i wkracza w prokreacje duchową ratując dusze dla królestwa Bożego. Po trzecie, nie musi podażąć za swoją własną wolą w kwestiach dotyczących apostolstwa. Jest wysłany, jak apostołowie byli wysłani, by pełnić wolę Boga wyrażaną przez legalnego przełożonego.
Istnieje jeden wyjątek : nie jesteśmy robotami w stosunku do reguły lecz kapłanami i braćmi zdolnymi do samodzielnego myślenia, którzy idą za wolą przełożonego, kiedy jest ona w jedności z wolą Boga. Jeżeli działanie przelożonego jest sprzeczne z wolą Boga, mamy obowiązek odmówić posłuszeństwa i wybrać raczej wolę Boga.
Obecnie stoimy wobec sytuacji, w której kapłani  Bractwa św. Piusa X są skazani na milczenie, karani i wyrzucani za wypowiadanie się zgodnie z sumieniem w kwestii, która może wpływać na dusze wielu wiernych. Oni, zgodnie z ich sumieniami,  jasno wyrazili swój sprzeciw w dokumencie, aby zaalarmować przełożonych i wiernych o problemie wielkiej wagi.
Obecnie, to nic nowego, lecz znaleźliśmy się teraz w punkcie kulminacyjnym problemu. Kiedy Bractwo rozpoczęło dialog z teologami-modernistami  Rzymu, niebezpieczeństwo jest widoczne, lecz sekret całej procedury utrzymał wszystkich w niepewności na temat poruszanych kwestii i przedmiotu dyskusji.
Arcybiskupa  Lefebvre’a  doświadczenie nauczyło, że nie jest w stanie poradzić sobie z Rzymem, który przyjął herezję. Rzym 2012 roku kontynuuje ten sam sposób działania i nie powrócił do wiary naszych ojców. W konsekwencji, nie powinniśmy się z nimi układać. My musimy wiernie kontynuować pracę Naszego Pana i modlić się o powrót Rzymu do wiary. Przecież wiemy, że Nasza Pani mówiła nam wiele i wiele razy, że Rzym przejdzie pod czerwoną flagę,  i że apostazja ma wszędzie dosięgnąć szczytu potęgi. 
Pokornie chylimy się przed mądrością i słowami naszej drogiej Matki, powstrzymamy się od wszelkich relacji z trucizną Rzymu.
Tak więc kapłani jak ojcie  Joseph Pfeiffer, ojciec  Chazal, ojciec Hewko, i inni  biją na   alarm  ich sumień , aby  oszczędzić Bractwo, które kochają.  Zamiast braw za ich czujność  i ich zaangażowanie, są traktowani jak przestępcy.
Wyciszyć posłańców w takim przypadku,  jest równe ukrzyżowaniu dobrych, szczerych  kapłanów i daje znać, że nie można w żaden sposób odbiegać od nowej i inowacyjnej myśli Bractwa. Ci kapłani wysłali komunikat, który pochodził bezpośrednio od ich fundatora, i są wyrzuceni. Ah ! Gdyby dobry arcybiskup mógł wstać z grobu i przypomnieć przełożonym ich zaprzysiężony [kiedyś]obowiązek utrzymania świętego kapłaństwa, wiary i nieuległości wobec błędów obecnych w soborowym Kościele.
Dziś wierni znają  nowy sposob przemawiania z wysokości ambon. Istnieje przerażająca pycha, która zalewa nawet umysły lokalnych przełożonych.
To już nie jest ojcowski duch dobrego arcybiskupa przechowywany precyzyjnie  i przeżywany . Teraz potężna ręka władzy depcze każde wyrażenie, które oni uznają za sprzeczne z nową polityką wobec Rzymu.
Nasz Pan powiedział bardzo jasno  « Jak siejecie, tak zbieracie. » Jeżeli siejecie ziarno strachu, zbieracie społeczeństwo komunistyczne. List św. Pawla do Koryncian podaje zasadę władzy katolickiej w  13ym rozdziale. Miłość jest cierpliwa, miłość służy ; miłość nie cieszy się z błędów, lecz z prawdy. Czy sądzimy, drodzy wierni, że tym dobrym ojcowskim duchem żyje  Dom Błogosławionej Dziewicy Marii, Matki Boga [nazwa domu gdzie rezyduje ojciec  Stanich] w Syrakuzach [miasto w  USA] pod  dyktatem ojca Stanich’a ? Czy przełożony regionalny jest dla nas dobrym ojcem, czy też jest tyranem o ciężkiej ręce nie tolerującym żadnego oporu ? Co znajdzemy w naszych różnych parafiach i kaplicach ? Czy nową postawę od czasu tych dyskusji [z Rzymem]?
Z  miłości  do naszych dobrych kapłanów  i z miłości do Bractwa,  wróćmy do ducha nadzwyczajnego arcybiskupa, który nam dał wytyczne do naśladowania  vis-à-vis Rzymu. Aby powiedzieć po prostu : kontynuujmy bez Rzymu, ratujmy dusze , ktore Nasza Pani wysyła do naszych kaplic i wzrastajmy w boskiej miłości, w miłości do miłosnej ofiary.
Wezwijcie spowrotem naszych dobrych kapłanow i powróćcie do walki w jedności miłości bożej.
W sercach Jezusa, Marii i Józefa
Fr. Richard Voigt